Rozmowa z Dorotą Krzemińską, Senior Key Account Managerem
- Kilka miesięcy temu rozmawialiśmy na temat silnej pozycji polskiego przemysłu rybnego w ujęciu światowym. Czy mogła byś powiedzieć coś więcej, jak to się stało, że Promar znany ze współpracy z branżą mięsną, zwrócił się w kierunku ryb?
- Przełom nastąpił kilka lat temu. Umożliwiło go powstanie nowego zakładu w Zawierciu z działem R&D i zespołem fachowców w zakresie rozwoju smaków. W tym momencie byliśmy gotowi na tworzenie od podstaw oferty dla branży rybnej, która ma przecież zupełnie inną charakterystykę niż branża mięsna.
Jesteśmy niezmiernie wdzięczni branży, zwłaszcza naszym pierwszym klientom, że zaufali i uwierzyli w nasze możliwości, przyjęli nas do grona dostawców. Na dzień dzisiejszy nasz dział R&D na tyle „nauczył się branży”, że potrafi reagować bardzo szybko na potrzeby naszych klientów. Jesteśmy w stanie zaproponować optymalne rozwiązania, wiemy co i jak należy zrobić, aby osiągnąć najlepsze rezultaty. Jesteśmy dumni, że w przeciągu tych kilku lat udało nam się zbudować pozycję strategicznego dostawcy dla kilku największych firm na rynku przetwórstwa rybnego w Polsce. To była dla nas dobra szkoła!
- Jakie są główne różnice pomiędzy branżami?
- Ryby mają bardzo wysokie wymagania, tu naprawdę potrzeba ogromnej wiedzy i doświadczenia.
Po pierwsze- potrzeby branży rybnej charakteryzują się bardzo wysoką czystością mikrobiologiczną. Większość przypraw aplikowanych na ryby musi przejść proces sterylizacji, aby nie dopuścić do wtórnego zakażenia mikrobiologicznego mięsa ryb. Po drugie – wchodząc nieco w sekrety technologiczne, proces wędzenia ryb na zimno lub na gorąco bardzo skutecznie „eliminuje” większość aromatów i smaku z przypraw. Mieszanki które są aplikowane na ryby muszą mieć bardzo mocny skład doskonałej jakości, który zachowa się po procesie wędzenia.
Jeżeli natomiast chodzi o asortyment, to oferta z tej samej grupy, ale przygotowana zgodnie ze specyfiką przetwarzania ryb. Biorąc pod uwagę, że docelowo pracujemy nad produktami, które znajdują odbiorców na całym świecie, to jest to pełne spektrum naszej produkcji: marynaty suche, marynaty mokre: olejowe oraz wodno-olejowe, sterylizowane posypki dekoracyjno-smakowe, osłonki alginianowe, zioła sterylizowane, pieprze kriomielone, sosy, nadzienia, crusty, paniery. Ważne jest też to, że nasze produkty są innowacyjne, rozwiązania technologiczne charakteryzują się niskim dozowaniem, ograniczoną ilością lub całkowitym brakiem dodatków E, co gwarantuje czystą etykietę gotowych produktów.
- Co jeszcze charakteryzuje branżę rybną w Polsce?
- Tak jak wspominałam w czasie poprzedniej rozmowy, polskie zakłady rybne są jednymi z największych w Europie i ich produkty znane są na całym świecie. Szacujemy, że około 75% produkcji realizowanej z naszym udziałem przeznaczona jest na eksport. A każdy kolejny kraj, to dla nas okazja do poszerzenia portfolio i zdobycia kolejnych doświadczeń. Rynek rybny w Europie nie ma już dla nas tajemnic. Pracowaliśmy nad produktami przeznaczonymi do sprzedaży w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Japonii, a nawet tak jak ostatnio Australii! Te odległe rynki charakteryzują się kompletnie odmiennymi oczekiwaniami, a specyfika produkcyjna determinuje formę naszego działania.
Oferta zaprojektowana i dedykowana dla branży rybnej uwzględnia wszystkie uwarunkowania technologiczne związane ze specyfiką surowca, technologią i oczekiwaniami klientów docelowych.
- Dziękuję za rozmowę!
udostępnij udostępnijCZYTAJ RÓWNIEŻ
7 sierpnia 2024
12 marca 2024
25 maja 2020
13 maja 2020